Składniki na farsz (na 12 sajgonek):
50 g makaronu ryżowego
4 suszone grzyby mun
1 marchew
1 cebula czerwona
2 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
150 g mielonej karkówki
2 łyżki jasnego sosu sojowego
pieprz
sól do smaku
Pozostałe składniki:
papier ryżowy
olej rzepakowy do smażenia sajgonek
pikantny sos słodko- kwaśny do sajgonek - jasny lub ciemny.
Przygotowanie farszu:
- Makaron gotujemy (bez solenia) zgodnie z recepturą na opakowaniu, odcedzamy i przelewamy zimną wodą. Po ostygnięciu kroimy na nitki o długości 5 cm.
- Grzyby mun zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 20 minut. Po tym czasie odcedzamy i kroimy w drobne paski.
- Marchew kroimy w cienkie słupki.
- Cebulę i czosnek drobno siekamy, wrzucamy na patelnię, lekko solimy i podsmażamy na oliwie do zmięknięcia cebuli.
- Gdy cebula jest gotowa, dodajemy marchewkę i podsmażamy aż marchewka lekko zmięknie.
- Następnie na patelnię dokładamy mięso oraz grzyby i całość podsmażamy kolejne 10 minut. W międzyczasie do farszu dolewamy sos sojowy i doprawiamy go dość mocno pieprzem i do smaku solą.
- Po tym czasie na patelnię dodajemy makaron i całość jeszcze chwilę podsmażamy, aby smaki się połączyły. Próbujemy i w razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem.
- Farsz studzimy.
Przygotowanie sajgonek:
- Na blacie kuchennym kładziemy płaski talerz z ciepłą wodą i suchą kuchenną ściereczkę.
- Papier ryżowy moczymy w wodzie, po 2 sekundach wyjmujemy i kładziemy na ściereczce.
- Na dole papieru ryżowego kładziemy 1 czubatą łyżkę farszu. Zwijamy najpierw dół, potem boki do środka, a następnie rolujemy.
- Tak przygotowujemy kolejno wszystkie sajgonki.
- Sajgonki odkładamy na 20 minut. Po tym czasie możemy rozpocząć smażenie.
- W małej patelni rozgrzewamy olej. Ilość oleju powinna być taka, aby sajgonka zanurzyła się w nim do połowy.
- Sajgonki wkładamy do gorącego oleju, po 3 - 4 sztuki i smażymy, z obu stron, około 4 minuty. W połowie czasu smażenia sajgonki przewracamy na drugą stronę. Sajgonki powinny nabrać złotego koloru. Wkładając sajgonki na patelnię, najpierw wkładamy je sklejeniem w dół.
- Po usmażeniu sajgonki układamy na papierowych ręcznikach, aby odsączyć z nich nadmiar tłuszczu.
- Zachęcam do podania sajgonek z zaproponowanym przeze mnie, pikantnym sosem słodko- kwaśnym. Ja jem je palcami. Tak mi smakują najlepiej.
Smacznego :)
Bardzo lubię sajgonki, a Twoje wyglądają znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPycha!:)
OdpowiedzUsuńSehr schöne Web-Seite! Jaan vdW
OdpowiedzUsuńNiebawem będziemy:) zostaw nam troszkę:)
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńUwielbiam sajgonki!!! :) Mniam! I choć płaty ryżowe czekają w kuchennej szufladzie, to jakoś tak nie mogłam się odważyć. Zrobię je z Twojego przepisu w ten weekend. :) A co!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę smacznego :)
UsuńOj Aguś ale kusisz :) zaraz wpadnę do Ciebie na te pyszności :)
OdpowiedzUsuńCzekam :)
UsuńKocham takie orientalne jedzonko :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tymi sajgonkami. Chętnie wprosiłabym się do Ciebie na taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńZostało trochę na jutro? Sajgonki mogę jeść na śniadanie, na kolację i na obiad :)
OdpowiedzUsuńJa też je uwielbiam. Niestety wszystkie zjedzone :)
UsuńPozdrawiam :)
Koniecznie musimy zrobić sajgonki wytrawne! Papier ryżowy już jest, mamy nadzieję, że nie przeleży w naszej szafce roku jak ten poprzedni :P
OdpowiedzUsuńMniammm...postanowione ;) muszę zrobić sajgonki,narobiłas mi smaka
OdpowiedzUsuńUwielbiam, ja daję mięso indycze i rukolę spróbuj koniecznie. Domowe sajgonki biją na głowę takie z restauracji, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy sajgonek, ten farsz musi być bardzo smaczny.
OdpowiedzUsuńJak idealnie wyglądają i jak perfekcyjnie podane jak w prawdziwej azjatyckiej restauracji :)
OdpowiedzUsuńSajgonki to ja mogę jeść i jeść! Uwielbiam z każdym nadzieniem :) Twoje prezentują się wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają, na pewno są bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńCudowne i bardzo smaczne sajgonki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sajgonki ! Czy to smażone, czy na surowo, oba warianty są świetne. Twój farsz bardzo mi się podoba, wypróbuję tej opcji, bo z tym rodzajem mięsa, w dodatku mielonego jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńMniam jak ja lubię sajgonki :-) bardzo smakowicie je zrobiłaś Aguś :-)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno sajgonek nie jadłam, aż ślinka cienkie, mniam :-)
OdpowiedzUsuńPapier ryżowy leży u mnie już z dwa miesiące i nie mogę się przybrać, do zrobienia sajgonek. Ale smaka mi narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo je polubiłam , szczególnie te akurat bez mięsa. Jakoś staram się samemu całkowicie z niego zrezygnować. Super mi pasuje dodatki z pietruszką, marchwią, mogą być grzyby i super też pasuje dobrze ugotowany ryż. Także warto spróbować z dobrym pieczonym jabłkiem. Warto z tym eksperymentować.
OdpowiedzUsuńMonih