Dzisiaj propozycja dla osób, które lubią ciasta czekoladowe. Tym muffinkom smaku nadaje czekolada i kakao, zaś wilgotności i delikatności wiśnie, które w połączeniu z ciastem czekoladowym, tracą swą kwaskowatość. Muffinki upiekłam w papilotkach od PapilArt.
Składniki (na 18 tradycyjnych, małych muffinek):
250 g mąki pszennej
25 g kakao
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
150 g cukru
50 g czekolady mlecznej
1 czubata łyżeczka cukru z wanilią
2 jajka
50 g oleju
200 ml mleka
250 g wiśni
Wykonanie:
- Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej. Mleko i jajka wyjmujemy odpowiednio wcześniej z lodówki.
- Czekoladę drobno siekamy nożem.
- Wiśnie drylujemy. Sok, który z nich wyciekł, zostawiamy.
- Do miski wsypujemy wszystkie składniki suche: mąkę, kakao, proszek do pieczenia, cukier, czekoladę, cukier z wanilią. Mieszamy.
- Do drugiej, większej miski wkładamy wszystkie produkty mokre: jajka, olej, mleko, wydrylowane wiśnie, razem z sokiem, który z nich wyciekł.
- Produkty mokre roztrzepujemy widelcem. Krótko, tylko do wymieszania się składników.
- Produkty suche przesypujemy do mokrych i całość mieszamy widelcem. Krótko, tylko do połączenia się składników.
- Ciasto wkładamy do papilotek do 3/4 ich wysokości.
- Muffinki wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 35 minut. Ja piekę w temperaturze 175 stopni, na grzałkach: dolna + grzałka z termoobiegiem. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzamy patyczkiem, czy muffinki są upieczone.
- Smacznego :)
Najsmaczniejsze, najwspanialsze na świecie ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszko ja też robiłam mufinki. Dziękuję za wspólne wypiekanie :) wyglądają pysznie. Pozdrawiam Cię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do następnego wspólnego wypiekania :)
UsuńCzekolada i wiśnie połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńBajeczne muffinki - porywam jedną do kawy :D
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńUwielbiamy połączenie czekolady z wiśniami <3 Podkradamy kilka :D
OdpowiedzUsuńJa również dziewczyny :)
UsuńWiśnie i czekolada to zawsze dobre połączenie :)
OdpowiedzUsuńWiśnia i czekolada to ja biorę w ciemno, super muffinki.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńPołączenie wiśni i czekoladowych smaków to dla mnie ideał! Takie muffinki to ja lubię i to bardzoooo :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać. Pozdrawiam :0
UsuńAgniś czekolada i wiśnie, doskonały tandem... :)
OdpowiedzUsuńJak muffinki i do tego z wisniami to juz stoje i czekjam na jedną ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńJuż podaję :)
Mniam, jak ja uwielbiam muffinki, a czekoladowe są chyba najlepsze:)
OdpowiedzUsuńSą pyszne :)
UsuńKocham dosłownie wszystkie muffiny:)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię te maleństwa :)
UsuńUwielbiam! Porywam od razu dwie :-)
OdpowiedzUsuńPewnie :)
UsuńPyszności :) Dziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudowne babeczki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWyglądają cudownie. Nigdy bym nie myślała dodawać wiśni do takich wypieków. Dawno też ich nie jadłam, ale przypomniałaś mi też o kompocie z wiśni, jaki u mnie w domu się robiło :)
OdpowiedzUsuńWiśnie sprawdzają się super :)
UsuńOjejku, wyglądają obłędnie, zjadła bym kilka na raz :)
OdpowiedzUsuńNapewno pychotka muffinki. Chętnie spróbuję. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego. Pozdrawiam :)
UsuńPyszności, babeczki zawsze spałaszuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak można nie lubić? Nie znam osoby, która nie lubiłaby takich babeczek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki wszelakie ! są śliczne i smaczne mniam mniam
OdpowiedzUsuń:)
Usuń