Panna cotta to deser o międzynarodowej sławie. Kto go nie zna? Delikatny, na słodkiej śmietance, niebo w buzi. Elegancki i prosty do zrobienia. U mnie dzisiaj mocno waniliowa panna cotta z malinowym musem. Słodycz pianki przełamana kwaśną maliną. Zgrało się idealnie :)
Składniki:
300 ml mleka
300 ml słodkiej śmietanki 30%
100 g cukru
pół płaskiej łyżeczki mielonej wanilii lub 1 laska wanilii (u mnie firmy Skworcu)
3 czubate łyżeczki żelatyny
450 g - 500 g malin
5 czubatych łyżeczek cukru
3 czubate łyżeczki żelatyny
100 ml gorącej wody
Wykonanie:
- Mleko i śmietankę wlewamy do garnka. Dodajemy cukier oraz wanilię i całość doprowadzamy do zagotowania, od czasu do czasu mieszając (Jeśli nie macie wanilii w proszku, użyjcie 1 laski wanilii. Przetnijcie ją wzdłuż i wyskrobcie ziarenka nożem).
- Po zagotowaniu, mleko ze śmietanką, zdejmujemy z ognia, dodajemy żelatynę i mieszamy tak długo, aż żelatyna się rozpuści.
- Śmietankę przelewamy do szklaneczek i czekamy, aż zacznie tężeć.
- Maliny miksujemy z cukrem.
- Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie.
- Do malin przelewamy wodę z żelatyną i przez chwilkę miksujemy.
- Mus malinowy przelewamy na śmietankę.
- Deser wkładamy do lodówki, aby stężał.
- Smacznego :)
Agnieszko kusisz :) Bardzo lubię panna cotę. Twoja wersja wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńJa ją również uwielbiam. Maliny pasują idealnie :)
UsuńRobię taką wersję z agarem, jest pyszna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest pyszna :)
UsuńMniam, daj jedną szklaneczkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię panna cotta, z malinami musi być przepyszna :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobra :)
UsuńCudowny deserek! Uwielbiam panna cotta i maliny - połączenie idealne <3
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJak to pysznie wygląda! Koniecznie muszę to wypróbować :)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńMy zawsze używamy pasty waniliowej ale mielona też musi się fajnie sprawdzać :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo wydajna i wygodna do użycia :)
UsuńSłoiczki wyglądają przepysznie, skuszą każdego :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać :)
UsuńUwielbiam panna cottę - pysznie się u ciebie prezentuje :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńOj Aguś jak ja uwielbiam ten deser:) mniam:)
OdpowiedzUsuńJa również Asiu :)
UsuńPanna Cotta to według mnie najlepszy deser świata! Zdecydowanie <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńAleż to cudownie wygląda!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniały deserek, nie można się oprzeć
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :)
UsuńTak! Trzeba jeść maliny bo zaraz koniec sezonu :( Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka to jest przecudowne....:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :)
UsuńStworzyłaś piękną "panna cottę". Wygląda tak kusząco Agnieszko, że nie można się długo zastanawiać nad tym czy zrobić taki deser. Po powrocie z wakacji chyba taki właśnie deser zaserwuję u mnie w domu :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Dziękuję Krysiu i życzę smacznego :)
UsuńWow! Ale pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdeser prezentuje się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziękuję za ten blog :)
OdpowiedzUsuńPrzepisy są świetne , urozmaicają nam życie.
Ostatnio robiłam ciasto marchewkowe, wyszło zabójczo i ma mało kalorii :)
Bardzo dziękuję :)
Usuń