Dzisiejsze ciasteczka są wzorowane na oryginalnych włoskich cantuccini z migdałami. Wersja z orzechami laskowymi jest równie pyszna i warta zrobienia. Kruche, słodkie, pachnące pomarańczą ciasteczka, z grubo siekanymi orzechami. Pyszne i banalnie proste do zrobienia. One nie mogą się nie udać :)
Składniki (jedna blacha ciasteczek):
100 g orzechów laskowych (polecam Skworcu)
250 g mąki pszennej (typ 500)
150 g cukru
2 czubate łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
25 g masła
1 łyżeczka olejku pomarańczowego
2 jajka
Wykonanie:
- Połowę orzechów kroimy na pół, połowę drobno siekamy.
- Do miski wkładamy orzechy, mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia, masło.
- Masło drobno siekamy nożem i całość mieszamy.
- Dodajemy olejek pomarańczowy oraz jajka i dokładnie wyrabiamy ciasto.
- Blat posypujemy mąką. Ciasto dzielimy na trzy części i z każdej formujemy wałek o średnicy około 2 cm, który rozpłaszczamy dłonią.
- Wałki z ciasta układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Pomiędzy wałeczkami zostawiamy odstępy, ponieważ podczas pieczenia ciasto urośnie.
- Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 15 minut w 200 stopniach: grzałka góra + dół, bez termoobiegu.
- Po wyjęciu z piekarnika ciasto lekko studzimy. Wałki delikatnie przekładamy na deskę do krojenia i jeszcze ciepłe kroimy na ciasteczka o grubości około 1 cm.
- Ciasteczka ponownie układamy na blaszce i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy je około 10 - 12 minut w 200 stopniach: grzałka góra + dół, bez termoobiegu. Ciasteczka mają być prawie suche i apetycznie zrumienione.
- Po wyjęciu z piekarnika i wystygnięciu ciasteczka stwardnieją, jak sucharki.
- Smacznego :)
Ale narobiłaś mi ochoty! Wyglądają cudownie! Myślisz, ze jak zastąpię mąkę pszenną inną mąką i masło olejem kokosowym to też wyjdą?:)
OdpowiedzUsuńWyjdą, ale inna mąka to zazwyczaj troszkę inne proporcje w stosunku do składników mokrych. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła na próbę. Zdjęcia konsystencji ciasta masz, więc nie będziesz miała problemu :) Smak będzie troszkę inny, ale myślę, że również pyszny :)
UsuńPyszne i chrupiące. Muszę zrobić koniecznie.
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego Małgosiu :)
UsuńTeż robiłyśmy takie ciasteczka z orzechami laskowymi :D Na sucho są twarde ale jak się zamoczy z ciepłej herbacie to poezja <3
OdpowiedzUsuńJa wam powiem, że zajadam bez moczenia :)
UsuńTo nasze zęby by się zbuntowały :D A musimy jednak się z nimi liczyć :D
UsuńBardzo piękne i apetyczne :) Dzięki za wspólny Błyskawiczny Piątek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAch, te włoskie ciasteczka... Najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńOj, prawda :)
UsuńMuszę je w końcu zrobić, wyglądają cudnie, kocham włoskie przysmaki:)
OdpowiedzUsuńZrób koniecznie. Te, lub wersję z migdałami. Mam ją również na blogu :)
UsuńAguś cudowne ci wyszły te ciasteczka:)jak z cukierni:)
OdpowiedzUsuńFakt, wyglądają uroczo :)
UsuńPrzecudowne! Wyglądają tak pysznie, że zaraz zjem monitor ;)
OdpowiedzUsuńoj przydało mi sie choć jedno ciasteczko do kawy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :>
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńNie cierpię tych ciastek, takie suchary bez smaku. Aczkolwiek prawdopodobnie przybrały taką formę w wykonaniu mojej cioci :D Zainspirowana odcinkiem BrzydUli, kiedy Paulina Febo przywiozła owe ciasteczka z Włoch moja matka chrzestna postanowiła przygotować ten specjał. Dla mnie tragedia :D
OdpowiedzUsuńO tych ciasteczkach można powiedzieć wiele, ale nigdy, że nie mają smaku. Są słodkie i aromatyczne. Orzechy lub migdały, które do nich dodajemy nadają im głębokiego smaku. Z sucharami mają jeden związek- są twarde. Myślę, że Twoja ciocia zrobiła je z jakiegoś beznadziejnego przepisu. Innego wytłumaczenia nie ma. Szkoda, bo się zraziłaś.
UsuńŚwietny przepis. Warto poświęcić trochę czasu, żeby mieć fajne ciasteczka (bez jakichkolwiek konserwantów) na sobotni i niedzielny podwieczorek.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Tym bardziej, że są niezwykle proste do zrobienia :)
UsuńPiekny masz serwis:) udo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo je lubię a wieki ich nie piekłam, częstuję się Aguś :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście Marzenko :)
UsuńPo prostu pycha.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudne i bardzo smakowite ciasteczka :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńWyglądają obłędnie :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPychota! Zawsze trafiasz w moje smaki kochana, uwielbiam te ciasteczka, są genialne 😊 ❤
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Pozdrawiam :)
Usuńnie jadłam ich całe wieki, a do herbatki są znakomite :)
OdpowiedzUsuńTo Prawda :)
UsuńDziękuję za ten blog :)
OdpowiedzUsuńPrzepisy są świetne , urozmaicają nam życie.
Ostatnio robiłam ciasto marchewkowe, wyszło zabójczo i ma mało kalorii :)
Bardzo się cieszę :)
UsuńW końcu czas miałam zrobić te ciasteczka ;) Tylko zamiast orzechów czy migdałów dałam żurawinę. Wyszły przepyszne ;) Dziękuję za podsunięcie pomysłu na ciasteczka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepis wykorzystałaś i ciasteczka smakowały :)
UsuńPolecam się na przyszłość :)