Lato się kończy, lecz weekend zapowiada się bardzo słoneczny. Mam dla Was propozycję na grilla. Tym razem szaszłyki z łopatki, boczku i cebulki, w marynacie ziołowej.
400 g łopatki
200 g boczku surowego, wędzonego
5 niewielkich cebul
Składniki marynaty:
1/4 płaskiej łyżeczki pieprzu mielonego
3/4 - 1 płaska łyżeczka soli (ilość soli zależy od smaku boczku)
2 płaskie łyżeczki papryki słodkiej
1/2 płaskiej łyżeczki papryki ostrej
1 czubata łyżeczka majeranku
1 płaska łyżeczka rozmarynu
1 płaska łyżeczka tymianku
1 płaska łyżeczka oregano
6 dużych ząbków czosnku, przeciśniętych przez praskę
kilka łyżek oleju rzepakowego
Wykonanie:
- Mięso i cebulę przygotowujemy dzień wcześniej.
- Do miseczki wkładamy wszystkie składniki marynaty i dodajemy tyle oleju, aby marynata była gęsta, lecz płynna.
- Łopatkę i boczek kroimy na kawałki o grubości około 0,7 cm.
- Cebulę kroimy na krążki grubości około 0,5 cm.
- Boczek i łopatkę wkładamy do pojemnika i polewamy marynatą. Całość mieszamy, aby marynata dokładnie pokryła mięso.
- Cebulę lekko skrapiamy olejem, który na niej rozprowadzamy, przy użyciu pędzelka kuchennego. Solimy ją z obu stron i układamy na dnie pojemnika, pod mięsem. Pojemnik zamykamy i wkładamy do lodówki na całą noc.
- Następnego dnia, na patyczki do szaszłyków, nabijamy naprzemiennie mięso, boczek i cebulę.
- Szaszłyki grillujemy na niewielkim żarze, do miękkości mięsa. Najlepiej na węglu drzewnym. Na małym żarze trwa to około 20 - 25 minut. Cebulka będzie al dente. Jeśli położymy szaszłyki na aluminiowej tacy, to robiąc większy żar i grillując około 40 minut, cebulka będzie miękka.
- Smacznego :)
Takie szaszłyki zjadłabym z chęcią zwłaszcza z taką marynatą :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do zrobienia :)
UsuńKiedyś bardzo lubiłam szaszłyki, teraz już rzadko je robimy
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDawaj jednego:P
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńAga pyszności, widać te przyprawy w obfitości , mniamm.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam szaszłyki, Twoje kuszą aż mi tutaj zapachniało
OdpowiedzUsuńI tak ma być :)
UsuńJeju taki boczek z grilla nieziemsko pachnie <3
OdpowiedzUsuńAgnieszko
OdpowiedzUsuńmy bardzo prosimy o dwa patyczki z tym rumianym, chrupiącym, pachnącym nawet z fotki mięskiem:)pyszności!!!
W zamian możemy dać jeszcze ciepłe bułeczki ze śliwkami:)
Pozdrawiamy serdecznie.
Zgadzam się na taką wymianę :)
UsuńChodzą za mną szaszłyki od kilku dni. Patyczki leżą w pogotowiu. Marynata i cebulka świetne. Zamienił bym mięso na leciutką jagnięcinę. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście można :)
UsuńPyszności :-) z chęcią bym zjadła takiego szaszłyczka :-)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPycha szaszłyki ! Dawno już nie jadłam, więc bym się bardzo ucieszyła, gdyby znalazły się na moim talerzu :)
OdpowiedzUsuńSzaszłyki palce lizać! Super połączenie składników :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)
Usuńdawno nie jadłam szaszłyków - świetne! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmniam... tylko czemu to takie kaloryczne:(
OdpowiedzUsuńJeden szaszłyk szkody figurze nie zrobi :)
UsuńAż zgłodniałem :D
OdpowiedzUsuńPrawidłowo Sosna :)
UsuńWpadłabym do Ciebie na takiego szaszłyka. Tak apetycznie wygląda.... :)
OdpowiedzUsuńCzekam Krysiu :)
UsuńBardzo dobrze się prezentują i jakie treściwe te szaszłyki, mój mąż na pewno byłby zadowolony ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co Agnieszka....te Twoje szaszłyki są takie dopracowane, wypieszczone, jak malowane :)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńDziękuję Elu :)
Pycha, super szaszłyki.
UsuńJakie soczyste szaszłyki :)
OdpowiedzUsuń