Szybkie pączki serowe

Szybkie do wykonania pączki serowe. Zrobiłam je na waniliowych serkach homogenizowanych. Idealna propozycja dla zapracowanych. Ich przygotowanie trwa tyle, ile zajmie nam zmieszanie składników i usmażenie pączków w głębokim tłuszczu. A, że smażą się szybko, więc po godzinie od pomysłu mamy na stole pączki. Najlepsze zaraz po zrobieniu :)

Składniki (około 55 pączków):

3 waniliowe serki homogenizowane - łącznie 450 g

2 duże jajka

1 łyżka soku z cytryny

1 łyżka wódki lub spirytusu

skórka otarta z 1 cytryny

410 g mąki pszennej

100 g cukru pudru

2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia

szczypta soli

łyżeczka cukru waniliowego (polecam Skworcu)

-------------------------------------------

olej do smażenia- około 1 litra

cukier puder do posypania pączków

Wykonanie:

• Przygotowanie pączków:
• Składniki suche i mokre rozdzielamy do dwóch misek.
• W większej umieszczamy serki homogenizowane, jajka, sok z cytryny, wódkę, skórkę z cytryny. Całość roztrzepujemy widelcem, do połączenia się składników.
• Do mniejszej wsypujemy składniki suche: mąkę, cukier puder, proszek do pieczenia, sól, cukier waniliowy. Całość mieszamy.
• Składniki suche wsypujemy do mokrych i całość mieszamy widelcem lub łyżką. Krótko, tylko do połączenia się składników. Ciasto będzie kleiste.
• Przygotowanie oleju:
• W płaskim garnku rozgrzewamy olej. Olej powinien mieć głębokość około 3 cm - pączki powinny w nim swobodnie pływać. Temperatura oleju jest odpowiednia, gdy pączki wypływają na powierzchnię i się zarumieniają, ale nie gwałtownie. Za niska temperatura oleju sprawi, że pochłoną za dużo tłuszczu. Za wysoka temperatura spowoduje, że pączek będzie spalony na zewnątrz, a surowy w środku.
• Jeśli nie macie doświadczenia, najlepiej zrobić próbę, pierwszą porcję wrzucając małą: dwa - trzy pączki i sprawdzając, czy się odpowiednio pieką i przy jakim kolorze brązu nie są surowe w środku.  Jak pączki są brązowe, wyjmujemy jednego i przekrajamy. Jeśli jest w środku niedopieczony, drugiego trzymamy troszkę dłużej i sprawdzamy, czy się dopiekł. Jeśli mimo mocnego zbrązowienia jest nadal surowy, zmniejszamy ogień, bo tłuszcz jest za gorący. (Tłuszcz można na chwilę zestawić z palnika.)
• Smażenie:
• Gdy olej ma odpowiednią temperaturę, zaczynamy smażyć pączki. Ja nabieram ciasto jedną łyżeczką (od herbaty) i ściągam drugą. Do garnka wrzucam około 8 pączków. Ciasta nabieramy na łyżeczkę mało. Wyobraźcie sobie, że nabieracie na łyżeczkę nie ciasto, a cukier. I z takiej ilości najlepiej robić te pączki. Nie musicie się starać, aby były bardzo kształtne. Podczas rośnięcia zrobią się w miarę symetryczne.
• Pączki smażymy, aż będą dość mocno zrumienione. Smażymy je z dwóch stron. Pączki te mają tę właściwość, że gdy są odpowiednio upieczone, często same odwracają się na drugą stronę. Tym najbardziej opornym należy pomóc widelcem. (To, czy się same odwrócą, zależy od ich kształtu.)
• Upieczone pączki najpierw wykładamy na papierowy ręcznik, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
• Pączki przekładamy na talerz i posypujemy cukrem pudrem.
• Smacznego :)