Składniki ( na 16 klusek- 4 porcje):
1,5 kg obranych ziemniaków
1 jajko
200 ml mąki ziemniaczanej
1/4 łyżeczki soli
Składniki na farsz:
2 cebule
5 ząbków czosnku
3-4 łyżki oliwy
0,5 kg karkówki mielonej
2 czubate łyżeczki majeranku
pieprz do smaku
sól do smaku
Okrasa:
300 g boczku surowego wędzonego
2 cebule
kilka łyżek oliwy (jeśli zachodzi potrzeba)
- Cebulę i czosnek kroimy w drobną kostkę, wrzucamy na dużą patelnię, solimy do smaku i podsmażamy na oliwie do zeszklenia cebuli.
- Gdy cebula jest gotowa, dodajemy mięso, rozprowadzamy je łyżką po całej patelni i podsmażamy około 3- 4 minuty. W międzyczasie całość mieszamy.
- Dodajemy majeranek, pieprz i sól, całość mieszamy i podsmażamy jeszcze około 3 minuty. Farsz jest gotowy, gdy mięso zmieni kolor.
- Farsz studzimy.
Wykonanie klusek:
- 1 kg ziemniaków gotujemy w osolonej wodzie i jeszcze gorące przeciskamy przez praskę lub dokładnie ugniatamy tłuczkiem. Ziemniaki studzimy.
- 0,5 kg ziemniaków ścieramy na tarce o drobnych oczkach i dokładnie odsączamy na sitku. Sitkiem możemy przez chwilę poruszać, wykonując ruchy okrężne. Ułatwia to odsączenie nadmiaru soku.
- Ziemniaki łączymy, dodajemy jajko, mąkę ziemniaczaną, sól i całość dokładnie wyrabiamy.
- Z masy ziemniaczanej formujemy w dłoniach kulki o średniej wielkości. Z tej ilości ziemniaków wyszło mi 16 klusek.
- Każdą kulkę rozpłaszczamy w dłoniach na placek grubości około 0,5 - 0,6 mm. Na środek placka nakładamy około 2 czubatych łyżeczek farszu i zlepiamy brzegi, nadając pyzom kształt kluski podłużnej lub kulistej.
- Pyzy wrzucamy partiami (po 5 - 6 sztuk) na osoloną gorącą wodę. Woda ma być wrząca, ale ma się gotować bardzo lekko. W przeciwnym wypadku pyzy mogą się rozpaść. Pyzy gotujemy około 11 minut.
- Podajemy okraszone cebulką, boczkiem lub cebulką z boczkiem. Ja podałam je okraszone cebulką z boczkiem. W tym celu boczek pokrojony w kostkę podsmażyłam na patelni (podczas podsmażania dodałam trochę oliwy). Gdy boczek był gotowy, dodałam cebulkę pokrojoną w kostkę. Całość lekko osoliłam i podsmażyłam na małym ogniu do zeszklenia cebuli.
Smacznego :)
Często widzimy jak takie pyzy robi się w programach telewizyjnych lub na blogach ale nigdy nie miałyśmy okazji ich jeść, u nas się po prostu takich nie robi :)
OdpowiedzUsuńZostały jeszcze jakieś pyzy? Bo jak tak, to jutro nie gotuję, tylko przyjeżdżam do Ciebie :-) Aż się głodna zrobiłam.
OdpowiedzUsuńCzekam na Ciebie :)
UsuńKiedyś jadłem bez opamiętania ;D
OdpowiedzUsuńOj narobiłaś mi ochoty, od razu przypomniał mi się kołduny których u mnie już dawno nie było
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie dania :-) pyszności Aguś :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko :)
UsuńBardzo lubię. Bardzo :) Ale nie mam ostatnio czasu żeby takie zrobić, więc chętnie wprosiłabym się do Ciebie na taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Krysiu :)
UsuńŚlina cieknie na sam widok :)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wyglądają! Ja także wprosiłabym się na takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńUwielbiam pyzy z mięsem a tak dawno ich nie robiłam :) Aguś dzięki za przypomnienie :) muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
UsuńAgnieszko
OdpowiedzUsuńchcielibyśmy być teraz u Ciebie, bo na pewno jeszcze unoszą się zapachy smażonego mięska i cebulki a poza tym podsmażane pyzy też smakują wybornie:)
Narobiłaś nam smaku.
Pozdrawiamy:)
Zapraszam w takim razie.
UsuńPozdrawiam :)
jak j abym zjadła takich tomowych- tylko ta robota .... ale będę robić kartacze. Uprę się ;)
OdpowiedzUsuńCzasami mam taką chęć na zjedzenie, że robota mnie nie przeraża :)
Usuńuwielbiam, ale jem bardzo rzadko bo mam lenia, żeby je robić :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakie domowe są zawsze idealne ! Tego typu dania robię na wyjątkowe okazje, bo choć moze nie wyglądam, za bardzo się lenię, aby je robić częściej, choć uwielbiam !
OdpowiedzUsuńJa również robię rzadko :)
UsuńPyzy! Ojej! Całe wieki ich nie jadłam :) Uwielbiam je, ale zapomniałam o nich :))) Dzięki za przypomnienie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, moje smaki
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam, a są smaczne :)
OdpowiedzUsuń