Gołąbki z młodej kapusty, z mięsem i ryżem, apetycznie podrumienione, dzięki pieczeniu w piekarniku. Lubicie?
Składniki gołąbków:
1 średnia młoda kapusta
200 g ryżu białego
1 kg mielonej karkówki
4 średnie cebule
4 ząbki czosnku
olej (kilka łyżek)
sól
pieprz mielony
2 czubate łyżeczki majeranku
1/2 płaskiej łyżeczki mielonych liści laurowych
1/4 płaskiej łyżeczki mielonego ziela angielskiego
Ponadto:
4 ziarna ziela angielskiego
4 ziarna pieprzu czarnego
4 listki laurowe
Wykonanie:
- Przygotowanie farszu:
- Ryż płuczemy, wsypujemy do garnka, solimy (1 łyżeczka soli), zalewamy 1 litrem wrzątku i gotujemy do miękkości. Ryż studzimy.
- Cebulę kroimy w kostkę, solimy do smaku i podsmażamy na oleju, do zeszklenia.
- Do zeszklonej cebuli dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i całość podsmażamy jeszcze około 2 minuty.
- Mięso łączymy z cebulą i ryżem. Dodajemy sól (1,5 płaskiej łyżeczki), pieprz mielony (2 płaskie łyżeczki), majeranek, mielone liście laurowe, mielone ziele angielskie. Całość dokładnie wyrabiamy.
- Przygotowanie kapusty i zawinięcie gołąbków:
- Kapustę obieramy z zewnętrznych liści, wykrajamy z niej głąb i wkładamy do dużego garnka, dziurą po głąbie w dół.
- Do kapusty dolewamy wrzątek i dosypujemy 1 czubatą łyżeczkę soli.
- Kapustę parzymy 8 -10 minut, przewracamy na drugą stronę i parzymy 5 minut.
- Kapustę wyjmujemy z garnka, oddzielamy od niej liście. Po ściągnięciu około 1/3 liści ponownie sparzamy kapustę. Tym razem można to robić krócej. Kapustę wyjmujemy i ponownie oddzielamy miękkie liście. Zazwyczaj zachodzi konieczność sparzenia kapusty jeszcze raz.
- Wody po kapuście nie wylewamy.
- Z każdego liścia skrajamy gruby nerw.
- Liście napełniamy farszem i zwijamy gołąbki. Najpierw farsz przykrywamy jednym końcem liścia kapusty (tym naprzeciwko głąba), następnie zakładamy boki i liść zwijamy. Gołąbka kładziemy zwinięciem do dołu.
- Zwijamy wszystkie gołąbki.
- Dno dużego naczynia żaroodpornego wykładamy liśćmi kapusty. Na nich ciasno układamy gołąbki. Pomiędzy gołąbki wrzucamy ziele angielskie, ziarna pieprzu i listki laurowe. Gołąbki zalewamy wodą z gotowania kapusty, mniej więcej do 3/4 wysokości gołąbków.
- Naczynie przykrywamy. Jeśli nie macie pokrywki, to naczynie przykryjcie folią aluminiową, pamiętając, że matowa strona folii ma być na zewnątrz. Do pieczenia gołąbków najlepsze jest wysokie naczynie żaroodporne. Naczynie powinno być wyższe od warstwy z gołąbkami co najmniej o 3 cm. W niższym gołąbki też się upieką, ale woda, podczas pieczenia, będzie pryskać i wypływać na zewnątrz, brudząc piekarnik.
- Gołąbki wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 80 minut. Ja piekę w temperaturze 175 stopni, na grzałkach: dół + termoobieg.
- Po tym czasie naczynie odkrywamy i gołąbki pieczemy jeszcze około 20 minut. W tym czasie gołąbki ładnie się zarumienią. Dla lepszego efektu, można włączyć górną grzałkę opiekacza.
- Smacznego :)
Pieczonych jeszcze nie robiłam, ale bede musiała spróbować
OdpowiedzUsuńPieczone są smaczniejsze, polecam 😊
UsuńBardzo lubię gołąbki zapiekane w piekarniku :) Można sobie sporo czasu i pracy zaoszczędzić, a smakują genialnie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńUwielbiam gołąbki z młodej kapusty, do tego pieczone w piekarniku :), pycha!!! Moja mama takie robi :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione☺
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś miałam okazję widzieć gołąbki pieczone. Tylko gdzie?
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej - chciałabym wypróbować.
To niezła opcja. Gołąbki lubię, oj lubię.
Pozdrawiam cieplutko! :)
Cześto robimy gołąbki, ale zwykle je gotujemy. Dzięki za podpowiedź ;-)
OdpowiedzUsuńDla urozmaicenia możecie zrobić w piekarniku :)
UsuńDawno nie jadłam gołąbków :) Narobiłaś mi apetytu, aż w brzuchu burczy ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie wczoraj były gołąbki, też z młodej kapusty. Uwielbiam takie. Choć nigdy ich nie piekłam. Ciekawy pomysł, na pewno kiedyś spróbuję, bo muszą wiele zyskiwać na smaku :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńJa zabieram się za gołąbki w weekend, w tygodniu brak czasu :)
OdpowiedzUsuńSmacznego Elu :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł na pieczenie gołąbków :)
OdpowiedzUsuńPieczonych gołąbków jeszcze nie jadłyśmy, bo zawsze mama robi duszone w sosie pomidorowym ale takie chętnie byśmy też zjadły :)
OdpowiedzUsuńMoja mama też dusiła w sosie pomidorowym. :)
UsuńAguś ale mi chęci narobiłaś na gołąbki, Twoje wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńO mniam! Zjadam je oczami! Takie gołąbki przypominają mi najlepsze smaki dzieciństwa. Palce lizać <3
OdpowiedzUsuńTo prawda, pychotka :)
UsuńTakie przypieczone gołąbki smakuja najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama zapiekała gołąbki z ziemniaków:) Twoją wersję chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńW typowych gołąbkach zawsze mnie wnerwia ta mnogość sosu przy duszeniu. Na pewno więc wypróbuję Twoją pieczoną wersję :)
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego :)
UsuńPyszności:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bardzo dobry przepis. Zrobiłam w sosie grzybowym i wszyscy się zachwycali.
OdpowiedzUsuńSuper przepis dzisiaj właśnie robię gołąbki pieczone w piekarniku 🤗
OdpowiedzUsuńSuper przepis dziś robię pieczone gołąbki w piekarniku-czekam aż się upieką 🤗 zapach w całym domu ślinka cieknie😋
OdpowiedzUsuń