Pyszne ciasteczka owsiane z orzechami arachidowymi i słonecznikiem - do zrobienia w jedną chwilkę. Mają jedną wadę- znikają w mgnieniu oka :)
Wyobraźcie sobie lekko maślany smak kruchego ciasta, aromat i smak podpieczonych orzeszków, słonecznika i płatków owsianych. A jak już się rozmarzyliście, to teraz pomyślcie, że za godzinę możecie je mieć w ustach. Dacie się zaprosić do kuchni?
Wyobraźcie sobie lekko maślany smak kruchego ciasta, aromat i smak podpieczonych orzeszków, słonecznika i płatków owsianych. A jak już się rozmarzyliście, to teraz pomyślcie, że za godzinę możecie je mieć w ustach. Dacie się zaprosić do kuchni?
Składniki (wyszło 30 ciasteczek):
100 g masła
100 g płatków owsianych
150 g mąki pszennej
150 g cukru
3/4 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 płaskiej łyżeczki sody
1/4 płaskiej łyżeczki sody
1 jajko
1 czubata łyżeczka cukru z wanilią (u mnie Skworcu)
100 g orzeszków arachidowych
50 g słonecznika
50 g słonecznika
Wykonanie:
- 2 blaszki (te z piekarnika) wykładamy papierem do pieczenia.
- Masło kroimy na małe kawałki. Dodajemy pozostałe składniki i całość zagniatamy w rękach. Składniki powinny dokładnie się połączyć.
- Z ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, które spłaszczamy w dłoniach i rozkładamy na blaszkach.
- Blaszki wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 - 25 minut w 175 stopniach. Ja piekę na grzałkach: dolna + grzałka z termoobiegiem.
- Ciasteczka wyjmujemy z piekarnika, gdy są ładnie zrumienione i prawie wysuszone. Mają być lekko miękkie na środku. Po wystygnięciu, zrobią się kruche. Ciasteczka z dolnej blaszki mogą się trochę szybciej upiec. Można je wyciągnąć troszkę wcześniej. Można również, w połowie pieczenia, zamienić blaszki miejscami.
- Ciastka najlepiej smakują ostudzone.
- Smacznego :)
Hmm, wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńSmaczne, chrupiące i piękne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDomowe ciasteczka są najlepsze! I jeszcze ten zapach z piekarnika... :)
OdpowiedzUsuńZapach jest bajeczny :)
UsuńChyba wiem, jakie upiekę niedługo ciasteczka :) pozdrawiam, Beata
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i również pozdrawiam :)
UsuńBardzo pięknie się prezentują. Uwielbiam ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWłaśnie takie ciasteczka w których wyczuwa się maślany smak lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJa również Krysiu :)
UsuńPrzepyszne i pożywne ciasteczka :) Idealne na przekąskę i do popołudniowej kawki :)
OdpowiedzUsuńOj, prawda :)
UsuńNie chcemy sobie wyobrażać tego smaku, bo pójdziemy spać głodne ;-) <3
OdpowiedzUsuńdo kawusi omom:D
OdpowiedzUsuńWpadaj na jedno :)
UsuńLubię pochrupać takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńBa :)
UsuńBardzo lubię takie ciasteczka idealny dodatek do herbaty
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPychota! Strasznie lubię takie słodkie maleństwa :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka upieczone :). Są pyszne :) ! Dokonałam małych zmian - zamieniłam mąkę na pszenną pełnoziarnistą i cukier biały na trzcinowy :). Następnym razem dołożę jeszcze trochę orzechów arachidowych. Dają super smak :). Polecam je z pełnym przekonaniem. Gdy zima za progiem, pora na pieczenie ciasteczek. Dziękuję za przepis i pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ciasteczka Ci smakowały. To prawda, orzechy nadają super smak :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wszyscy, których wczoraj poczęstowałam tymi ciasteczkami, zachwalali ich smak :). Dziś upiekę kolejna porcję, by mieć jako dodatek do przedpołudniowej kawy :). Były też inne ciasteczka, które również upiekłam 1. raz, ale te z powyższego przepisu szybciej znikały. Orzechy arachidowe to klucz do sukcesu :). Miłej niedzieli Ci życzę :).
UsuńDziękuję bardzo. Również miłej niedzieli życzę i pozdrawiam :)
UsuńŚliczne ciasteczka, chętnie skradłabym kilka :)
OdpowiedzUsuńKradnij :)
Usuńidealne do herbaty ;D poproszę o kilka! :D
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńO mniam, tez planuję niedługo piec ciasteczka:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJadłabym takie ciasteczka, oj jadła :) <3
OdpowiedzUsuńAguś, to podrzucam :)
UsuńTo jeden z moich ulubionych smaków ciasteczek :D Te z fistaszkami są przepyszne !
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńUwielbiam takie ciasteczka i chętnie sięgnęłabym po kilka do popołudniowej herbatki :) Pod moim wpisem z relacją z Londynu trwa teraz Linkowe Party - zapraszam Ciebie do dodania tam swojego wpisu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie :)
UsuńBardzo ciekawy przepis, a ciasteczka wyglądają cudownie ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPrzepyszne. Właśnie skończyłam pieczenie i już delektujemy się smakiem. Dzięki za przepis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ciasteczka smakują. Pozdrawiam 😊
Usuń