Ciabatta - pszenne pieczywo, z dużymi dziurami, które zrobiłam w formie małych bułeczek. Ciabatta zrobiona na zaczynie biga jest pachnąca i ma świetny smak. Polecam.
Składniki na bigę:
40 ml wody w temperaturze pokojowej
3 g drożdży świeżych
50 g mąki pszennej (typ 650)
Składniki ciasta właściwego:
220 ml wody w temperaturze pokojowej
14 g drożdży świeżych
300 g mąki pszennej (typ 650)
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka cukru
Wykonanie:
- Składniki na bigę mieszamy łyżką (tylko do połączenia się składników). Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy, w temperaturze pokojowej, na 11 godzin.
- Po tym czasie do bigi dodajemy wszystkie składniki ciasta właściwego i całość wyrabiamy mikserem (hakami) przez 5 minut. Ciasto będzie kleiste i dość rzadkie. Miskę z ciastem przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 3 godziny.
- Po tym czasie blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, który posypujemy dość mocno mąką. Na tak przygotowany papier będziemy kłaść ciasto.
- Rękę moczymy w wodzie. Ciasto, które jest nadal w misce, chwytamy, z jednej strony , lekko rozciągamy i nakładamy na pozostałe ciasto. Robimy tak 4 razy, za każdym razem ciasto chwytamy z innej strony. Ciasta nie ugniatamy i nie wyrabiamy, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza.
- Ciasto nabieramy z miski łyżką. Starajcie się zniszczyć jak najmniej pęcherzyków powietrza. Z tej ilości ciasta wyjdzie około 7 bułeczek. Ciasto jest rzadkie i bardzo kleiste, więc bułeczki, na tym etapie będą dość płaskie. Nie przejmujcie się również kształtem.
- Bułki odkładamy na 30 minut do wyrośnięcia. Najlepiej w ciepłe miejsce. Bułki urosną w szerz. Rzadkie ciasto sprawi, że rozleją się po blaszce, jak placki. W górę urosną dopiero w piekarniku.
- Na dół piekarnika wkładamy kratkę z naczyniem żaroodpornym, z wodą. Włączamy piekarnik i nagrzewamy go do temperatury 220 stopni. Bułki piec będziemy nad tym naczyniem. Parująca woda sprawi, że bułeczki będą się zarumieniać.
- Blaszkę z bułkami wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut. Ja piekę na grzałkach: góra + dół.
- Bułki studzimy na kratce. Podajemy najlepiej jeszcze lekko ciepłe.
- Smacznego :)
Fajne są takie bułeczki :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze są domowe bułeczki :) Pozdrawiam gorąco -:)
OdpowiedzUsuńCzuję się trochę ciężko po świętach, ale na takie bułeczki i tak bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńAguś super ci wyszły te bułeczki 😃
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te bułeczki. Pięknie je wypiekłaś Agnieszko i pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowa buła :D
OdpowiedzUsuńwspaniałe bułeczki :) chętnie bym je z czymś zapiekła :D
OdpowiedzUsuń